Zagnańsk Mazovia 24h

Jacek Żółtowski cross rowerowy, news Leave a Comment

Cześć, z pewnym opóźnieniem publikujemy relację Leszka Bukowskiego z 24 godzinnego wyzwania w którym brał on udział, brał to mało powiedziane, Leszek po raz drugi (pierwszy raz był w ubiegłorocznym starcie) wygrał swoją kategorię wiekową. Serdecznie gratulujemy i oddajemy głos Leszkowi.

[divider_line]

To mój już 2 maraton 24h (start w samo południe!) w ubiegłym roku psim swędem udało mi się wywalczyć I miejsce w kategorii. Pogoda wówczas pomagała i zachęcała do jazdy a i konkurencja nie była dość mocna.

W ubiegły weekend wszystko wywróciło się do góry nogami. Konkurencja silna, pogoda na tyle fatalna, że już po drugiej pętli maratonu byłem przemoczony od czubka głowy do małego palca i zziębnięty do szpiku a w głowie przelatywało co ja tu robię, że zaraz zwijam się i wracam do domu bo to wszystko nie ma sensu. Na szczęście nieco przestało padać, przemeblowałem ubiór i pomału zaliczałem kolejne okrążenia.

Najgorsza była noc, temperatura spadła do +5 stopni do tego wszystkiemu towarzyszyły upiorne ulewy i silny wiatr. Szybko straciłem rachubę ile razy się przebierałem.

Trasa była bardzo wymagająca, 70% to podjazdy i dwa karkołomne zjazdy, rozjeżdżone błoto, korzeń na korzeniu i kamieni kupa. Rankiem zmęczenie dało mi się we znaki, trudno mi było trafiać w koleiny, zaliczyłem dwa niegroźne upadki. W taki sposób,

umorusany, ubłocony przypominający bardziej leśnego luda ukończyłem swój drugi maraton 24h na X miejscu open i I w kategorii wiekowej. Nakręciłem 20 okrążeń co w sumie dało 300 km z czasem 22:27:45.

Mam już pewne doświadczenie i wiem że te zawody wygrywa się dobrze przygotowanym rowerem, oświetleniem i jazdą nocą.

Cezary Zamana który organizuje te zawody robi to w sposób perfekcyjny, była to już 13 edycja. Zawodnicy mają zagwarantowane do woli ciepłe posiłki, serwis rowerowy, obsługę medyczną z masażem. Panie obsługujące są miłe i cierpliwe, wszystko dla dobra zawodnika. Samo wpisowe jest śmiesznie małe. Atmosfera w miasteczku i doping zawodników bez względu na przynależność klubową wspaniała.

Pragnę bardzo podziękować swojemu koledze Piotrowi Czwartkowi za wszelką pomoc i obecność na zawodach.

Leszek Bukowski PTT DELTA PŁOCK

(zdjęcia – http://www.zamanagroup.pl/).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.